wtorek, marca 26, 2013

Where you invite me to dinner? Bistro Bordo

Jeżeli nie wiesz gdzie, to Ci powiem!

To miejsce, które nigdy mnie nie zawiodło... ani pod względem jedzenia ani obsługi, ceny są przystępne i lokalizacja bardziej niż odpowiednia!

Jedzenie włoskie! Dziś mogę śmiało powiedzieć, że chyba moje ulubione! Wnętrze przytulne, przestronne, dominują ciepłe barwy, odcienie brązu, czerwieni - ta podobno wzmaga apetyt.

Przekraczasz próg i momentalnie robisz się dwa razy bardziej głodny, ten zapach!!! Mmmm... a później spoglądasz w menu i nie masz pojęcia co wybrać, bo ochotę masz na wszystko! To jest moment kiedy czuję, że żołądek przykleja mi się do kręgosłupa, a oczami wyobraźni widzę siebie jak terroryzuje kucharzy, by przygotowywali już tylko moje zamówienie ;)

Co mnie jeszcze miło zaskoczyło?
1. moje ulubione latte jest równie pyszne jak w najlepszej kawiarni, a rzadko kiedy w restauracji udaje mi się wypić dobrą kawę
2. przychodząc kiedyś na obiad z bukietem kwiatów w ręku nawet nie zdążyłam pomyśleć, że przydałby mi się wazon, jak dostałam wiaderko z wodą od obsługi :) I to jest super!

A! No i wypadałoby w końcu zdradzić co to za sekretne miejsce!





Bistro Bordo przy ul. Chmielnej 34




Smacznego!