Jesteś singlem. Każdy Twój piątek, a może i sobota to twój czas... Ooo tak! Już czujesz przypływ sił witalnych! Szykujesz się na to niczym myśliwy na polowanie!
Przygotowujesz sie naprawdę solidnie. Z szafy wyjmujesz stały zestaw imprezowy. Pewnie to jakaś markowa koszula - koniecznie ze znanym logo na piersi, by ewentualna, potencjalna zdobycz wiedziała, że nie byle z ciebie gość! Do tego bucik zrobiony na wysoki połysk i idealnie skrojona marynarka... Czas na ostatanie muśnięcie fryzury, sprawdzenie oddechu i kilka kropli dobrego zapachu - kilka kropli mówiłam, nie pół flakonu! No ale rozumiem. Skoro w klubie temperatura osiąga 30 stp. a ty wciąż w tej idealnie skrojonej marynarce to teraz rozumiem skąd te ilości!
Teraz najważniejsze. Na poważnie. To wszystko dla waszego drodzy Panowie dobra. Ok, również trochę dla naszego, bo przecież to na nas testujecie swoje żenujące zagrywki. Jeżeli chcesz poderwać dziewczynę to kilka wskazówek czego nie robić:
1. Jeżeli przeszło Ci przez myśl, że zagadasz w stylu: "Gdyby wystawała ci metka to na pewno byłoby na niej napisane made in heaven", albo "Bolało jak spadałaś z nieba?", bo pomyślałeś sobie, że przecież jakoś zagadać trzeba, a takim tekstem ujawnisz swoje pokłady kreatywności, romantyzmu, erudycji, bystrości i lotności umysłu to... NIE, nie ujawnisz na pewno niczego z wcześniej wymienionych rzeczy!
2. Jeżeli z miejsca podchodzisz i proponujesz, że postawisz drinka, uwierz że dla wielu wartościowych dziewczyn jesteś spalony! A chyba niewartościowych nie szukasz? Nie imponuje nam to wogóle! Tym bardziej kiedy od razu sięgasz do kieszeni po plik kilku 100 zl banknotów!
A! I nie jest to za grosz oryginalne, taką propozycję składało już conajmniej trzech przed Tobą.
3. Jeżeli zdążyłeś się już schlać jak prosie to również stosuj się do zasad: Pileś? Nie jedź! Nie dzwoń! Nie pisz! Nie podchodź i nic nie mów!
Zapewne właśnie w tym stanie wydaje ci się, że super zabawny z Ciebie gość, wymiatasz na parkiecie, na Twój widok miękną nam kolana... ale uwierz - nie miękną. Właśnie teraz jesteś żenujący, bełkoczesz, chwiejesz się, a pot zalewa Ci skronie!
4. Jeżeli szczęśliwie doszedłeś do etapu, że nie spławiła Cię po pierwszych sekundach i jest szansa na dalszą konwersację, daruj sobie frazesy i truizmy w stylu "masz zniewalający uśmiech", "oszałamiającą urodę", "obłędne spojrzenie"... Człowieku! Ona to wie! Jeżeli jest atrakcyjna kobietą to uwierz, że słyszy to co tydzień na każdej imprezie, a dzisiejszego wieczoru przynajmniej już cztery razy. Brawo! Właśnie jesteś piąty! Tego Ci było trzeba?
5. Rozmowa dalej trwa? Nieźle! Tylko nie spieprz tego snując monolog o tym jaki ty nie jesteś męski i przedsiębiorczy! Ile zarabiasz kasy, jakie wymagające i odpowiedzialne masz zajęcie. Jakich to prędkości nie rozwija Twoja nowa bryka. Jeżeli jedyne czym myślisz, że nam zaimponujesz to stan Twojego konta to się mylisz i przykro mi, że uważasz, że z równie pustą kobietą masz doczynienia!
Wyeliminuj to co powyższe i do dzieła, teraz pójdzie jak po maśle!
No nie, nie mów, że ograbiłam Cię ze wszystkich Twoich "tajnych" chwytów...? :/
0 komentarze:
Prześlij komentarz