sobota, czerwca 14, 2014

Ognia trzeba pilnować

Lubię te chwile tuż po tym jak poznaję nową osobę. Jest fascynacja, może nawet zauroczenie, a wszystko to okraszone niepewnością. Niepewnością, do czego to wszystko prowadzi i co z tego wyjdzie. Jest dreszczyk, są motyle, jest dobrze!

Są urocze wymiany SMS trwające do rana. Niespodziewane telefony, by tylko powiedzieć ci krótkie dzień dobry o poranku. Co bardziej romantyczni i pomysłowi zostawiają karteczki w Twoich ubraniach, albo przesyłają graficzne wiadomości on-line. Pojawiają się niespodziewanie tylko po to, by skraść Twój pocałunek i odjechać. Pomysłów na spędzenie wspólnie czasu zawsze mają bez liku i każda ciekawsza od poprzedniej.
Budzisz się i zasypiasz z uśmiechem na ustach, a nawet najbardziej irytujące sytuacje dnia codziennego nie są w stanie wyprowadzić cię z równowagi.

Czas błogo mija, a ty czujesz się bezpiecznie w tej relacji. Kiedy tylko zdążysz sobie pomyśleć, że trafiłaś na ideał, mężczyznę swojego życia, nagle węzeł delikatnie zaczyna się luzować i coś zaczyna zgrzytać. Facet jakby miał mniej czasu, mniej pomysłów, jego kreatywność i energia jakby zostały uśpione i wyciszone. Pojawia się mniej chęci, mniej romantyzmu i tej opiekuńczości, którą tak cię ujął? Czyżby poczuł, że już ma Cię w garści?

Królewicz na białym koniu nagle traci po woli w twoich oczach i konia i koronę, którą nosił.

Dlaczego? Bo ognia trzeba pilnować. Pielęgnować. Doglądać. Codziennie. Z tą myślą zasypiać i budzić się, a w ciągu dnia choćby drobiazgiem podsycać. Tak, by nie zgasł.



3 komentarze:

no ok, ale Wy (dziewczyny) również zaczynacie się inaczej zachowywać. a to, że przestajemy chować liściki w ubrania to raczej normalna kolej rzeczy.. jakbyście zobaczyły po kilku miesiącach rzecz którą robilismy na początku byście zareagowały z wielkim WTF!?
nie można być w kóło szalonym, niespodziewanym, nieprzewidywalnym, bo wprowadzamy rutynę.. to daje, że później wysilać musimy się coraz bardziej, a my też mamy swoje ograniczenia, ograniczoną ilość energii, siły i pomysłów.

Nie oczekujemy przysłowiowych liścików codziennie, ale jakbym zobaczyła go po kilku miesiącach to bardzo by mi się to spodobało.
Nieprzewidywalny, niespodziewany i szalony jest sam w sobie zaprzeczeniem słowa rutyna ;-)
Po prostu nie udawajcie na początku kogoś kim nie jesteście tylko po to by zdobyć kobietę, bo nieuniknione jest, że w końcu Was zdemaskujemy i wszystko zakończy się zgrzytem i rozczarowaniem.

Dlaczego od razu musi zgrzytać i być rozczarowanie?
Czy tutaj chodzi o to, że facet przestaje być nieprzewidywalny i szalony, czy też o to że nie stara się w żaden sposób o kobietę?
Nie jesteśmy w stanie być oh ah cały czas - na tyle szybko się przyzwyczajacie, że bycie non stop szalonym, nieprzewidywalnym powoduje, że nawet jak się nie zmienimy, to Wy, w sumie każdy by chciał więcej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. A bycie ciągle zaskakującym wymaga wiele energii, pomysłów i środków - a z czasem trzeba wszystkiego więcej i więcej. Dlatego przysłowiowy liścik dostajecie raz na jakiś czas :) - chociaż kilka miesięcy to dość długo - ale może i liścik wymaga takiego nakładu czasu..?