wtorek, sierpnia 14, 2012

Chanel. Please be mine...

Tak! Mam marzenie!

Typowo kobiece.

Mężczyźni, by powiedzieli, że to totalne szaleństwo i fanaberia wydawać takie pieniądze na "zwykłą" torebkę.

Ale oni się nie znają więc w nosie z ich opinią ;)

Każda z nas mimo tego, że doskonale wie, że 3/4 ceny tej torebki to tak naprawdę marka to i tak chciałaby mieć ją w swojej kolekcji. Coś w niej musi być, skoro nieprzerwanie od prawie 60 lat jest pożądana przez kobiety na całym świecie! 

I ja też kiedyś doczekam się swojego modelu. I w nosie mam czy ktoś powie, że to wariactwo i próżność. Będziesz moja!!! :)





0 komentarze: