Wolny wieczór i perspektywa leniwego poranka, zmotywowały mnie do kolejnej wizyty w kuchni. Tak jak ostatnim razem (tutaj) na talerzu pojawiły się krewetki, ale w zupełnie innej odsłonie.
Kolacja jest jak zwykle prosta i szybka w przygotowaniu. Innych przepisów się nie dotykam, zbyt mało mam cierpliwości.
Niezbędne nam będą:
- krewetki, niewątpliwie
- czosnek, wg uznania
- masło
- śmietana 18%
- natka pietruszki
- sól i pieprz dla smaku
- cytryna opcjonalnie
Na patelni rozgrzewamy masło,dodajemy czosnek (Uwaga, by go nie przypalić! To grozi katastrofą). Następnie wrzucamy krewetki i przez około 2-3 minuty pozwalamy wygrzewać się im w naczyniu, przejmować wzajemnie aromat i smak. Następnie zalewamy je śmietaną i pozostawiamy na kolejną minutkę, aż całość zgęstnieje. Ostatanim krokiem jest dodanie natki pietruszki. Voila, gotowe!
Podajemy ze świeżą bagietką, a skoro to kolacja to oczywiście z kieliszkiem białego wina... albo nie, jutro przecież wolne! Niech będzie cała butelka! A co tam! :)
Smaczenego!
wtorek, kwietnia 30, 2013
Eat eat eat! Krewetki z czosnkiem w śmietanie!
wtorek, kwietnia 30, 2013
Food