Już dawno temu zauważyłam niepokojące uzależnienie od Facebooka. Denerwowalo mnie to, że zaglądam na niego kilkukrotnie w ciągu dnia. Wiedziałam, że nic, absolutnie nic ciekawego się tam nie dzieje, a mimo wszystko pokusa była tak wielka...!
Kilka dni temu pisałam o wpływie interenetu i technologii na nasze życie, nasze relacje z innymi. Możesz przeczytać wspomniany tekst TUTAJ.
Nie chcę, by moja jedyna aktywność życiowa sprowadzała sie do klikania myszką więc dzisiejszy dzień jest pierwszym z trwającego siedem dni odwyku od Facebook'a!!! Za siedem dni opiszę jak było, czy było ciężko, co się zmieniło, czy wogóle coś się zmieniło...
Powiem jedno! Minęły okolo cztery godziny i jest ok. Zdążyłam zrobić trening z Ewą Chodakowską (polecam maksymalnie!!!), wsunąć obiad i wyszykować się do wyjścia. Może entuzjazm jest póki co mylny, ale zobaczymy.
Po udanym eksperymencie rozważam usunięcie na stałę swojego konta Fb i pozostać być może jedynie przy FUN PAGE bloga :)
Kciuków nie musicie trzymać, bo dam radę! ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz