"W razie porażki ryzykujesz jedynie rozczarowaniem, nie podejmując próby - skazujesz się automatycznie na klęskę" Bevery Sills
Teraz zadam podstawowe pytanie: Skoro w jednym przypadku masz zarówno 50% na porażkę i 50% na sukces, a w drugim przypadku osiągasz od razu 100% klęskę, dlaczego tak rzadko mimo wszystko decydujemy się na opuszczenie swojej strefy komfortu i stawienie czoła wyzwaniu?
Najprawdopodobniej lęk przed niepowodzeniem jest tak wielki, że wolimy żyć w nieświadomości, że faktycznie moglibyśmy nie podołać. Zapewne w naszej głowie ułożyliśmy już setki usprawiedliwień dla swojej bierności.
W sumie nie dziwie się. Też tak mam.
Czasami jesteś o krok, by "to" zrobić, ale nagle przez Twoje myśli przetacza się całe grono wątpliwości i paraliżującej obawy... a jak coś stracę? Jeżeli moja sytuacja się pogorszy? Jeżeli zostanę wyśmiany? Jeżeli zostanę odrzucony? Jeżeli sobie nie poradzę? Wszystko to prowadzi do zachwiania naszej pewności siebie. Lęk, strach i obawa przejmują kontrolę i wiedz, że być może właśnie w tej chwili straciłeś w życiu coś wspaniałego! Nie podjąłeś próby i nigdy się już jednak tego nie dowiesz! Zastanawiałeś się już kiedyś ile wyjątkowych momentów zdążyłeś stracić przez całe swoje życie, nie realizując swoich celów, pragnień, założeń, marzeń? Bo... no właśnie???
Chrzanić to! Przestań myśleć o smutnych konsekwencjach! Chociaż raz zrób o ten jeden krok więcej, a satysfakcja już z samego podjęcia działania będzie tak silna, że rezultat Twojego wysiłku zejdzie na drugi plan. Jeżeli osiągniesz sukces to świetnie, jeżeli nie... i tak powiesz, że było warto!
poniedziałek, kwietnia 22, 2013
Just one step more!!!
poniedziałek, kwietnia 22, 2013
In my head