sobota, czerwca 01, 2013

Where you invite me to dinner? Kawiarnia Kafka

Nie tylko na obiad, ale i na śniadanie. Albo głównie na śniadanie, bo dziś miałam okazję zobaczyć jego trzy odsłony. Kiedy ujrzałam swój talerz, aż zszokowana krzyknęłam, bo wydawało mi się to zupełnie nie do przejedzenia dla jednej osoby. Trzy rodzaje pieczywa, dwa jajka, świeże warzywa, konfitura, biały ser, żółty ser i szynka... chyba o niczym nie zapomniałam. Spokojnie starczyłoby dla dwojga.
Pozostałe dwa zestawy były równie wypasione, także miałyśmy prawdziwą poranną ucztę. Dobrze, że przy śniadaniu ograniczać się nie trzeba i jak mówią, akurat ten posiłek w ciągu dnia można zaserwować sobie po królewsku. Tak też było!

Kawiarnia Kafka przy ul. Oboźnej 3 jest właśnie jednym z tych miejsc, które odwiedzam regularnie.
Czasami tylko na szybką kawę, czasami na ogromne ciacho, a dziś również na śniadanie. Za każdym razem wszystko jest bezbłędne. Ładnie podane, świeże, duże porcje w przystępnych cenach. 

To miejsce ma niepowtarzalny klimat. Można poczuć się jak u siebie w domu, przesiedzieć kilka godzin przy kawie i nikt nie będzie spoglądał na nas wymownie ze zniecierpliwieniem. Półki pełne są książek, które można czytać na miejscu, kupić lub wymienić za swoją. Wszystkie są odratowane z przemiału na makulaturę. Jeżeli nie mamy ochoty na czytanie skorzystać możemy ze sporego zbioru planszówek. Każdy odnajdzie coś dla siebie :)

Ale co jest największą zaletą Kafki? Kiedy tylko robi się ciepło, kawę można wziąć w rękę i udać się na leżak przed kawiarnię. Na sporym kawałku zieleni można relaksować się do woli grając np w badmintona, albo po prostu cieszyć się pogodą i towarzystwem znajomych. Młodzi, starsi, dzieci, cale rodziny - wszyscy! Nawet psy zawsze są mile widziane. Żadnych ograniczeń, totalny luz. I to jest to co lubię w tym miejscu najbardziej!



Śniadaniowe Powiśle, 21 pln
Letnicy na daczy, 14 pln
Angielskie, 21 pln