niedziela, czerwca 30, 2013

Dziewczyny świętują urodziny! Cz. II

Nim zdążyłam się obejrzeć już świętujemy kolejne urodziny. Tak się akurat złożyło, że obie najbliższe mi kobiety urodziły się w odstępie niespełna dwóch tygodni po sobie. Czerwiec jest pod tym względem bardzo intensywny i obfity w okazje do celebrowania w gronie najbliższych! 


Podczas przygotowań i wczorajszej imprezy przypomniało mi się jak to było kiedyś, a jak spotykamy się dziś. Czy Wy też widzicie tą różnicę?

Jeszcze kilka lat temu najważniejsze było, by na imprezie urodzinowej na stole stała wódka... dużo wódki i coś do popicia. Może być najbardziej rozwodnione i ohydne oby zdatne do przełknięcia! To było wszystko czego wymagało się od "gospodarza" imprezy. I to było wszystko czego wogóle się oczekiwało! Nikt wtedy nie myślał o jedzeniu! A jak towarzystwo zgłodnialo, to wyjadało to co akurat bylo w lodówce - rodzinnej lodówce, czyt. co mama kupiła i się ostało.

W kolejnych latach na stole oprócz wódki pojawiły się chipsy i paluszki, niekiedy wjeżdżała pizza z Dominium albo z Tele Pizza. Prawdziwy rarytas!

Później, dziewczyny dbały już o to, by oprócz przegryzek w postaci chipsów i paluszków znalazły się np. kanapeczki, do tego jakaś sałatka lub koreczki. Na stole oprócz wódki do wyboru było np wino, a niekiedy whisky. Postęp! U facetów w dalszym ciągu królowala pizza na telefon, ale za to w kieliszku już nie zwykła, najtańsza czysta, ale częściej whisky lub inne wysokogatunkowe alkohole.

A jak to wygląda dziś? Zaraz przeprowadzę Was przez akrobacje, które wykonywałyśmy wczoraj w kuchni, by przygotować najlepsze urodzinowe smakołyki! Najciekawsze przepisy na pewno pojawią się w oddzielnych notkach niebawem na blogu, a póki co krótka fotorelacja! I niech Wam ślinka cieknie...

Lekka sałatka z rukolą, niebieskim serkiem, truskawkami, gruszką 
i pestkami słonecznika. Opcjonalnie można było polać ją 
sosem miodowo-musztardowym. Do wyboru :)
Takiej sałatki jeszcze nie jadłam! Smakuje wyjątkowo, pięknie wygląda
 i jest bardzo syta. Wykonanie to kilka minut. 
Skladniki: makaron ryżowy, pieczarki, kurczak, szczypiorek, 
majonez oraz sól i pieprz dla smaku!
Pasta z makreli. Po co kupować ją w sklepie, kiedy można 
wykonać ją samemu i smakuje jeszcze lepiej. Można doprawiać 
ją na kilka sposobów. My zrobiłyśmy dwie wersje, ale szczegóły 
jej wykonania niebawem na blogu!
Nic więcej nie powiem jak: Pyyyyycha!
Propozycja dania na ciepło: kurczak w żółtym curry. Kolejne szybkie, 
proste danie, które robi wrażenie!
W ramach przekąski: koreczki z pomidorkami sherry, mozzarellą i bazylią. 
Nie można się od nich oderwać!
Pierwsza propozycja deseru, która w naszym wypadku spełniała równiez funkcję tortu urodzinowego! Tarta z truskawkami i serkiem mascarpone. Zniknęła w jedną, krótką chwilę!
Obciążenie w postaci monet zastąpiło nam fasolę lub ryż, 
które zapobiegają podnoszeniu się kruchego ciasta podczas pieczenia ;)
Babeczki sernikowe na spodzie z ciasteczek owsianych, z bananem i kokosową kruszonką to kolejna pozycja w urodzinowym menu.
Talerza owoców nie będę chyba przedstawiać... ;)
Podano do stołu!
W drogę!
Czy Pani zamawiała catering?