Zaczynając pisać ten tekst uśmiecham się sama do siebie, a właściwie do monitora. Dłonie śmigają po klawiaturze jak szalone, a wszystko po to by jak najszybciej zobaczyć statystykę, która wiem na pewno będzie dzisiaj rekordowa, a wszystko dlatego, że każdy z Was może mniej lub bardziej zainteresowany historią, która mogłaby się tu kryć mimo wszystko zajrzy skuszony kontrowersyjnym tytułem.
Cóż, niektórych zasmucę, a niektórzy odetchną z ulgą, bo żadnego intymnego ani pikantnego wyznania nie będzie. Nie będzie dziś i nie będzie nigdy!!! :D
Prowokacja spowodowana jest brakiem weny na jakikolwiek mogący zainteresować Was tekst, a nie chciałabym byście o mnie zapomnieli :D
Przepraszam, chamka ze mnie. Tak, oszukałam Was! Bądźcie spokojni, drugi raz tego nie zrobię, bo wiem, że już się nie złapiecie :P
Mam Cię! |