Jakie to szczęście urodzić się latem!
Dzień długi, słońce gorące, na ulice wyszli ludzie, restauracje wystawiły ogródki, wszystko zdrowe, świeże, owocowe, orzeźwiające! W takich okolicznościach wyprawianie urodzin to tylko i wyłącznie przyjemność.
Wszystkiego dobrego Wisienko!
|
Z niecierpliwością, ale i wielkim zaangażowaniem Wiśnia dzielnie pozowała, by w końcu móc ugasić pragnienie! |
Główna część wieczoru odbyła się w ostatnio bardzo modnym i bardzo przez nas lubianym Aioli!
|
I choć Wiśnia się zarzekała, zapierała rękoma i nogami, że "tylko kieliszek wina" i "jakaś sałatka" to chyba nie muszę mówić, że tym razem ugięła się i odstawiła na bok swoje postanowienia. To uderzenie z gruber rury - Burger Aioli (25,90 pln)! Ale w końcu raz w roku ma się urodziny! |
|
Później drinkom się stawiała, ale też bezskutecznie! Porzeczkowa margeritta nie miała sobie równych... |
|
... choć konkurencję miała silną, bo po przeciwnej stronie stała truskawka i malina! Warto wspomnieć, że drugą ważną okolicznością do świętowania był fakt, że Monia towarzyszyła nam po raz pierwszy od narodzin Marysi! |
|
Pizza Chorizo (26,90 pln) |
|
Gnocchi z włoskim serem Taleggio i grzybami! (28,90 pln) |
|
Lubię nasze miasto nocą! Dobranoc! |