Nie tylko Endomondo, ale każda podobna aplikacja!
Współzawodnictwo i rywalizacja jest super. Fantastyczne uczucie zostawić kogoś w tyle, niech się raduje widokiem naszych zgrabnych pośladków!
Można rywalizować ze wszytskimi, również ze swoimi znajomymi, bo aplikacja umożliwia dzielenie się wynikami naszych treningów on line - gdziekolwiek jesteś. To również motywuje.
Ale co za radość rywalizować z innymi, kiedy najwiekszą satysfakcję tak naprawdę daje pokonywanie samego siebie!
Aplikacja taka jak Endomondo to nie tylko liczby, czyli informacje o przebytych kilometrach, czas, kalorie. Dla mnie to przede wszystkim jak dotąd najlepszy motywator ku temu by ruszyć tyłek z domu.
Zimą chodziłam na siłownię, ale kiedy pogoda dopisuje, szkoda spedzać dwie godziny w oparach potu innych ludzi. Teraz swoje treningi przeniosłam na łono natury i daje mi to o 100% więcej satysfakcji.
Każdy kolejny trening to sprawdzenie siebie. Czy pobiegnę dłużej, dalej, szybciej? To wewenętrzna walka, bo przecież najgorzej zawieść się na samym sobie.
Dodatkwo aplikacja zapisuje wszystkie nasze wyniki, przebyte trasy, także wracając do historii treningów nie chcę widzieć braku postępów. No i kolejna rzecz, głupio byłoby zobaczyć zbyt długą przerwę - czyli uświadomić sobie własne lenistwo! Nie pozwalam sobie na więcej niż dwa dni z rzędu bez treningów!!!
Po pierwsze robisz to dla siebie - nie dla innych, a po drugie robisz to dlatego, że kochasz swoje ciało, a nie, że go nienawidzisz! :)
Czy macie pojęcie ile ludzi biega? Ja już się uzależniłam. A Ty?