Kłótnie i sprzeczki są potrzebne. Czasami trzeba dać ujście swoim emocjom zamiast dusić je w sobie. Generalnie dobra kłótnia oczyszcza atmosferę, pozwala wiele wyjaśnić i zaprowadzić ład oraz porządek. Związek, w którym do kłótni, sprzeczek ani wymiany zdań nie dochodzi musi być albo straszliwie nudny, albo jedna strona na tyle zdominowała drugą, że tej nic nie pozostalo więcej jak tylko potulnie zgadzać się na wszystko, co w sumie też nie świadczy dobrze o relacji tych dwojga.
Krótki przewodnik po tym jak prowadzić dobrą/zdrową kłótnie:
1. Nie zaczynaj od mówienia podniesionym głosem i krzyków. Taka postawa od razu podnosi ciśnienie Twojemu partnerowi i na pewno nie prowadzi do załagodzenia sporu. Agresja rodzi agresję, a nie chodzi o to by obrzucić się inwektywami i wykrzyczeć o kilka słów za wiele. W takim prowadzeniu kłótni nie ma nic konstruktywnego.
2. Daruj sobie fochy i dąsy. Jeżeli na pytanie "czy wszystko ok?" odpowiadasz "tak", a z daleka widać, że księżniczka jest wielce obrażona i naburmuszona to i tak niczego nie osiągniesz. Nie licz na to, że Twój pratner dowie się o co Ci chodzi. I być może nawet chciałby nie tylko poznać swoją winę, ale również ją naprawić to przy takiej postawie narasta tylko jego frustracja, a problem jaki był taki jest.
3. Nie porównuj! Krytykowanie jego postępowania i przyrównywanie do wszystkich innych, wspaniałych, którzy "nigdy by Ci tego nie zrobili" działa niczym płachta na byka! A już wspomnienie o bylym... !!!???
4. Trzymaj się jednego, głównego tematu, który rozpoczął całą kłótnię. Skoncentruj się na nim i nie zaczynaj wędrówki po wszystkich wydarzeniach i spornych kwestiach, które mialy miejsce w ciągu całego Waszego związku. Jeżeli teraz na tapecie jest jego notoryczne spóźnianie się, to co do cholery ma do rzeczy fakt, że milion razy prosilaś go o opuszczanie deski klozetowej???
5. Nie histeryzuj i nie wymuszaj niczego płaczem. To co za pierwszym razem może rozczulić (a raczej przestraszyć) faceta i wywołać w nim porządaną zmianę nie będzie działało za każdym razem. Jeżeli przy każdej okazji zamierzasz histeryzować, zalewać się łzami i robić z siebie ofiarę on szybko rozszyfruje Twoją strategię i stanie się obojętny. Szantaż emocjonalny to nie jest sposób na zdrową kłótnię, ale idealny jeżeli chcesz by miał Cie dość!
6. Nigdy nie doprowadzaj do kłótni w towarzystwie osob trzecich. Robienie scen przy znajomych, rodzinie czy zupełnie obcych osobach to zupelny brak klasy. Takie rzeczy stosownie jest załatwiać w cztery oczy bez udziału świadków.
7. Każda dobra kłótnia powinna mieć pozytywne zakończenie. Dobry seks będzie w sam raz ;)
Na koniec jeszcze dwie kluczowe zasady. Nie ważne jak burzliwa jest wymiana zdań pamiętać należy o ogólnym szacunku do drugiej osoby oraz o kulturze języka. Przekleństwa, wylgaryzmy i epitety wykluczają się z wcześniej wspomnianym respektowaniem partnera.
To jak, kto dziś stestuje skuteczność tych zasad?