wtorek, sierpnia 27, 2013

Miłość ma moc

... a najwiekszą wtedy kiedy się kończy! Albo w momencie kiedy wydaje nam się, że ta właśnie wybuchła sprzeczka może doprowadzić do smutnego jej finiszu.

Na codzień żyjemy sobie we dwoje. Raz jest nam lepiej, raz gorzej, innym razem całkiem fantastycznie. Trochę się staramy, trochę odpuszczamy. Sprawdzamy swoje możliwości i granice. Jak daleko tym razem możemy sie posunąć? A może jeszcze jeden mały kroczek, może sie uda. Czsami się udaje. A czasem przychodzi moment kiedy szala się przechyla, wiadro z wodą wylewa na całą okolicę i druga osoba zbiera swoje zabawki zatrzaskując za soba drzwi. Koniec balu!

I nawet jeżeli będąc w związku czułeś, że nie wszystko było do końca tak jak sobie tego życzyłeś i jak widziałeś to w marzeniach sennych, że często w myślach kląłeś i zaciskałeś pięści ze złości, to teraz siedzisz  sam w pustym pokoju i czujesz, że właśnie stracileś najważniejszą osobę w swoim życiu. W Twojej głowie odbywa się wielka projekcja idealizująca Wasz związek, Waszą wspólną przeszłość i to co mogło wspaniałego (oczywiście) Was spotkać. W międzyczasie łzy cisną się do oczu, w butelce whisky już widać dno, a po raz setny puszczona "Wasza" piosenka wciąż Ci się jeszcze nie znudziła. W powietrzu oprócz odoru alkoholu unosi sie jeszcze  żal, rozgoryczenie i smutek. 

A teraz przestań się mazać i pomyśl przez chwilę, czy to co czujesz to na pewno nagle uświadomiona i odkryta w Tobie miłość do tej osoby, czy może urażona duma, że nieoczekiwanie ktoś inny, a nie Ty postanowił zakończyć Waszą relację?

Jeżeli to jednak miłość to jesteś skończonym dupkiem, skoro nie potrafiłeś jej należycie pielęgnować i dbać o to, by nie wymsknęła Ci się z rąk. 

Jeżeli to urażona duma to również jesteś skończonym dupkiem i do tego egoistą zadufanym w sobie. Lepiej by Ci było gdyby to do Ciebie należało ostatnie słowo?

Nigdy uczucie miłości nie jest tak silne, jak w momencie zagrożenia, że za chwilę możemy je utracić! 

Uważaj więc;)