środa, sierpnia 07, 2013

Jawny snobizm jest passe! Poznaj snobizm na miarę XXI wieku

Snobizm jest passe. Duże loga, znane marki, krzykliwe, drogie, gadżety; przepych, splendor, bogactwo, blichtr. O czymś zapomniałam?
To już nie jest fajne. Ludzie od tego uciekają, już się tym nie chwalą, nie afiszują. Teraz fajność objawia się inaczej.

Dziś luksusowe kluby zamieniasz na barkę nad Wisłą. Zamiast na marmurach tańczysz na drewnianym parkiecie lub piasku, gdzie zamiast przy stole siedzisz na zbitych paletach i przetartych poduszkach popijając piwo z plastiku. To jest teraz fajne!
Logo znanego projektanta na koszulce zamieniasz na T-shirt kupiony w second hand, podczas wyprzedaży garażowej lub kiermaszu odzieży.
Dziś nie ten jest fajniejszy kto ma droższe ubranie, ale ten kto kupił je jak najbardziej okazyjnie. Metka nie ma znaczenia.
Na obiad nie wybierasz się do Magdy Gessler, a do Baru Mlecznego.
Wieczorem na drinka nie idziesz do Paparazzi lub innego koktajl baru, ale wybierasz Metę na Mazowieckiej lub Przekąski na Krakowskim Przedmieściu. Tu wódkę zajadasz śledzikiem lub gzikiem za 8 pln.
Myślałeś by kupić sobie lanserskie auto? Nie, nie – od dziś poruszasz się na oldschool’owym miejskim rowerze lub long board'zie. Ewentualnie wybierasz skuter.
Planujesz weekend nad morzem? W wyszukiwarkę wpisać powinieneś hostel, nie hotel. Hostele są teraz w większości bardzo oryginalne wręcz designerskie. To wpisuje się w obecnie panującą modę.
Chciałbyś mieć wiernego pupila? Swoje nogi skieruj do schroniska, dziś tam wszyscy znajdują swoje czworonożne pociechy. Kundelek o zwichrowanej sierści i przetrąconym jednym uchu jest Twoim przeznaczeniem, a nie rodowodowy amstaff.

Wypadałoby jedynie dodać, że są owszem nieliczne marki, które wpisują się w dzisiejszą modę. Jest to: Adidas Originals, Convers, iPhone, iPad, iCokolwiek iNnego mają w swojej iOfercie oraz Ray-ban. Pewnie o czymś zapomniałam.

I w tym momencie jak piszę ten tekst padła moja filozofia, że snobizm jest niemodny, bo zdałam sobie sprawę, że opis powyższy pasuje do jakże wspaniałej i oryginalnej grupy tzw. hipsterów (albo raczej pseudo hipsetrów, bo gdyby sięgnąć do genezy tego zjawiska, uzyskalibyśmy zupełnie inny obraz tej grupy społecznej, którą dziś nazywamy hipsterami), którzy w swojej niby prostocie i niby obrzydzeniu do tego co znane, lubiane, trendy, drogie i powszechne, skrzętnie ukryli swoje snobistyczne zapędy, by przejawiać je w trochę inny sposób. 
Tak, to zdecydowanie najbardziej zaawansowane wcielenie osobników o skłonnościach snobistycznych.

Ale uff, jest pocieszenie i jest nadzieja w tym wszystkim, bo o ile niektórzy robią to podążając za modą, kopiując i starając się na siłe być cool o tyle inni naprawdę czują ten styl życia ;)

Ale o hipsterach nie będę pisać. Wszystko, co zostało już napisane brzmi identycznie. Dużo osób ma dużo do powiedzenia, a czy tak naprawdę ktokolwiek wie o co w tym wszystkim chodzi? O co szum, o co zamieszanie? Ja nie.

http://pl.depositphotos.com